16.7.09

Raz, dwa, trzy... próba bloga

W zamierzchłych czasach miałam pamiętnik. Zamykany na kłódkę. Oczywiście różowy.
Od tamtej pory technika się rozwinęła. Ale potrzeba uzewnętrznienia myśli - została. To pomaga uporządkować odczucia, uczesać myśli i zobaczyć różne rzeczy na chłodno. Myślę, że mi się to przyda.
Zatem - jestem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz