24.7.11

Na co by tu zbankrutować?

No właśnie. Ostatnio mam ochotę wykupić co najmniej pół sklepu BiuBiu. Mam już stamtąd Sun Flower i Power Flower i Fuego... Niestety, nie załapałam się na Arizonę - nie trafiłam z rozmiarem, właściwego później już nie było i wymieniłam ją, z duuużym wahaniem, na Porto (sądziłam, że drugiego Fuego nie potrzebuję). Ale Porto, proszę Państwa, jest genialne. Jeśli pojawi się w innych kolorach, to kupię sobie go więcej.



Niestety, mam problem z sukienkami. Są śliczne i bardzo ich chcę. Tylko moja figura niezbyt się do nich nadaje, nad czym boleję.

BiuBiowe ciuchy są porządnie wykonane, nie mam problemów z użytkowaniem, praniem itede. Ceny są przystępne, mam wrażenie. Wysyłka i kontakt ze sklepem - super. Czego jeszcze sobie życzyć? ;)

2 komentarze:

  1. Też mi się te ciuchy bardzo podobają. Obiecałam sobie, że jak tylko mi jakoś porządniej zapłacą, to się wybiorę na buszowanie. Chętnie zabiorę towarzystwo. :)
    Pozdrawiem

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja się piszę. :) Pewnie trzeba będzie oglądać w Bra-Dreams na Woli, bo na Kabatach od dawna nie widziałam nowych ciuchów. :/

    OdpowiedzUsuń